• 1
  • 2
  • 3
  • 5
  • 6
  • 7
  • 9

Uwaga

Bezdomni z dworca w Krakowie wspierają dzieci w Afryce

To niesamowita historia. Taka magiczna chwila.

Zdarzają się ludzie, którzy podchodzą do nas, mając problemy ze zrozumieniem sensu zbierania piłek i zawożenia ich dla dzieci w Afryce. Zdarzają się warknięcia „po co piłka
dla czarnucha”, bywa, że ktoś syczy „lepiej dla polskich dzieci te piłki dać”, albo proste „szkoda kasy”. Najczęściej postawę taką reprezentują osoby bogato odziane i niezdradzające swym wyglądem żadnych problemów materialnych. Może to i przykre,
ale w sumie po to właśnie robimy GloBall.

ALE DO RZECZY! Jest sobota, około południa. Ciepło - jak w lipcu. W naszym GloBall Adventure Camp przez chwilę robi się pusto. Pojawiają się dwa Panowie. Moja pierwsza myśl jest taka: „oho, mamy dwóch oszołomów którzy zaraz powiedzą, że sami są biedni
i żebyśmy wypchali się tym całym GloBall”. Nasze stanowisko przyciąga, zwłaszcza przy Dworcu PKP, różnych ludzi - trafiają się pijani, chorzy i … bezdomni.


Na zdjęciu: Sławek i Krzysztof, aktualnie bezdomni i bezrobotni. Autorzy genialnego pomysłu „PIŁEK SKŁADKOWYCH”. Razem oddali na piłkę dla dzieciaka w Afryce 2 zł. Panowie: SZACUNEK! 

Nasi dwaj rozmówcy okazali się właśnie bezdomnymi...

Stracili pracę, mieliby do opowiedzenia niejedną gorzką historię, ale okazało się, że ważniejsza jest dla nich rozmowa o GloBall 2012. Panowie bardzo zainteresowali się akcją, w sumie – nie trzeba było niczego dodatkowo tłumaczyć. Ich konkluzja była prosta: „tam w Afryce większość ludzi ma o wiele gorzej niż my, nawet jako bezdomni, w Polsce”. Panowie oczywiście nie mieli pieniędzy na całą piłkę, ale sprytnie wymyślili, że przecież na jedną piłkę może zrzucić się więcej osób J Obaj dali po złotówce, więcej nie mieli. Naprawdę się wzruszyliśmy. Sławek, Krzysiek – jesteście wielcy!

Po chwili na plac wpadła ekipa roześmianych gimnazjalistek. Dziewczyny były zainteresowane ideą GloBall, ale sytuację finansową miały podobną do bezdomnych.


Na zdjęciu: dziewczyny z Gimnazjum nr 1 w Krakowie – Anka, Paulina, Zuza, Ola, Natalia i Weronika. Też nie miały pieniędzy. Razem udało się uzbierać - TYLKO I AŻ - 23 zł. brakujące do piłki Sławka i Krzyśka - i GloBall dla dziecka w Sudanie gotowy!

Od tego momentu wiemy już, że każdy może wesprzeć GloBall. To wyłącznie kwestia chęci. Każdego przecież stać na danie DOWOLNEJ kwoty na piłkę składkową. Na tej niesamowitej piłce-historii podpisało się razem 8 świetnych osób.

I o to właśnie chodzi w GloBall. Dziewczyny z Gimnazjum nr 1 – trzymamy za Was kciuki  w szkole i w życiu, dacie radę bo jesteście super!

Panowie - Krzysiek i Sławek. Życzymy Wam powodzenia, niech ta wysłana przez Was do Sudanu piłka będzie dobrą wróżbą dla dobrych ludzi, jakimi jesteście.
 

Dodatkowe informacje