• 1
  • 2
  • 3
  • 5
  • 6
  • 7
  • 9

Uwaga

GloBall staje się naprawdę GLOBALNY

Akcja w Krakowie uświadomiła nam kilka ciekawych zjawisk, które opisujemy dzisiaj, bo dały nam wiele do myślenia.

Co zauważyliśmy? Otóż ideę GloBall najszybciej rozumieją… obcokrajowcy. Mimo tego, że od wyjaśniania idei GloBall i sprzedawania piłek mieliśmy tego dnia Matoua, czyli człowieka dysponującego wyłącznie łamaną angielszczyzną, okazało się, że cudzoziemcom w sumie nie trzeba niczego wyjaśniać. Widzą samochód, nasz plakat, piłkę, słyszą „for Africa”, dosłownie kilka słów o GloBall 2012 – i prawie każdy, kto z nami usiadł, natychmiast kupował piłkę-cegiełkę z szerokim uśmiechem wybierając jej miejsce przeznaczenia.


Ciekawe, że dysponując płynną polszczyzną, często nie umiemy przekonać do GloBall wielu Polaków, a ludzie z czterech stron świata rozumieją, o co nam chodzi już w chwili, w której zobaczą kilka obrazków i gestów? ...

Dzięki temu ideę GloBall popierają już ludzie… z całego świata! W ciągu ostatnich dni do przyjaciół GloBall 2012 dołączyli globall’iści ze wszystkich stron naszej planety :]


Na zdjęciu Yin Rongming, Huang Chen i Huang Yuing z Chin – swoją piłkę wysłali do dzieci w Kenii.

Z innych krajów z szerokiego świata do GloBall dołączyli do nas między innymi: Bariscan Akta z Turcji, który wysłał swoją piłkę do Botswany, Charlie z Wielkiej Brytanii (piłka do Namibii), John Britton z Nowego Jorku (piłka do Egiptu), Darin & Denii z Hamburga (piłka do Sudanu), Adeeb Haddad z Jordanii z silną ekipą ze Słowenii w składzie: Herman, Tina, Katia, Sonia i Boris (piłka do Sudanu), Angelo Maronghio (z Włoch, a dokładniej z Sardynii, który wysłał piłkę do Kenii), Henna z Finlandii (piłka do Syrii).


Oprócz nich - oczywiście całe mnóstwo ludzi z wszystkich zakątków Polski! GloBallnie dziękujemy Wam za piłki, zawieziemy je na miejsce – szukajcie swoich piłek na zdjęciach!


Dodatkowe informacje