• 1
  • 2
  • 3
  • 5
  • 6
  • 7
  • 9

Uwaga

Maroko 2008

Maroko, ciekawa trasa off road Atlas Wysoki

Nasza wyprawa do Maroka wiodła trasami w większości znanymi. Zdjęcia z każdego wyjazdu obowiązkowo, obejmują małpy, pustynię, Erg Chebi, atlantyckie plaże z wrakami statków. Zastanawialiśmy się co mogło by być nietypowym elementem naszej wyprawy. Nie należymy do grupy ekstremalnej, klasa turystyczna to nasz żywioł. Podróżujemy samotnie leciwym samochodem, który wymaga dobrego i żmudnego przygotowania do tak długiej trasy. Wydaje się, że mamy dla Was pewną propozycję.


Czytaj więcej...

Pustynia dla początkujących

Erg Chebbiod strony wdschodniej

Jest, widać ją na horyzoncie, rośnie w oczach, wielka żółta pryzma piachu. W drodze do majaczącej przed nami pomarańczowej łachy, mijają nas  karawany terenowych toyot kierowanych przez Tuaregów. Wiozą spragnionych mocnych wrażeń europejskich emerytów na wieczór z „błękitnymi ludźmi” wśród wydm. Zaciekawieni podjeżdżamy do jednego samochodu. Kierowca wyjaśnia nam, że toyota to jedyne auto używane do tego typu przejażdżek. Ktoś uwierzył w obietnice poprawy warunków eskapady i kupił hiszpańskie Mastify.  Jednak to nie to, turyści narzekają , że twardo, że klimatyzacja słabo działa, mało miejsca, resory… szkoda gadać. Toyoty wykonują kilka pokazowych przejazdów przez wydmy, umożliwiają podziwianie z bliska stad wielbłądów, cześć decyduje się na  spacer na  trzęsącym się grzbiecie, po czym następuje transfer turysty do obozowiska na pustyni. Tam tańce i śpiewy folklorystyczne, prawdziwa pustynna kuchnia, ognisko i możliwość zakupu lokalnego rękodzieła, a rano z powrotem do autokaru, Marrakesz czeka.

Czytaj więcej...

Zapomniany cud techniki Escavador Sidi Ifni

Producent kolejki w Sidi IfniZapomniany cud Techniki – escavador Sidi Ifni.

Wielu z nas poszukując celu swoich wypraw, często podejmuje wyzwania pod wpływem chwili, przypadku lub przemożnej chęci kierującej nas z ogromną siłą do jakiegoś wymyślonego celu. Samo jego osiągnięcie staje się wyzwaniem. Może to być zerwanie stokrotki na szczycie alpejskiego pogórza, może być przywiezienie z daleko kolejnego kamienia z do piętrzącej się na półce kolekcji.

Czasem podróżnicy stawiają sobie za cel samo obejrzenie rzadkiego modelu samochodu znajdującego się w jedynym otwartym tylko we środy od 13:00 do 16:00 muzeum znajdującym się w Normandii.

Tym właśnie śmiałkom, miłośnikom techniki polecałbym wyprawę do nietypowej morskiej kolejki linowej. Ponieważ nie znam innych przykładów portów morskich opartych o kolejkę linową śmiem twierdzić, że jest to jedyny na świecie obiekt tego typu. Łączy w sobie alpejską technologię z Hiszpańską rozrzutnością oraz morską przygodą.

Czytaj więcej...

Najpiekniejsze miasteczko garnizonowe

Znaczek Sidfi ifniNasze Sidi Ifni.
Nasz pobyt w Sidi Ifni zapamiętamy na wiele lat ponieważ w tym miasteczku postanowiliśmy przygarnąć a jak się później okazało uratować od pewnej śmierci malutkiego szczeniaczka. Psy w Maroku nie należą do najszczęśliwszych stworzeń, a ten zgubił matkę i wałęsał się sam,  mając około dwóch miesięcy musiał walczyć o pożywienie z rówieśnikami i znosić tortury marokańskich dzieci. Żywiąc się na śmietnikach nabawił się na zapalenia płuc oraz wielu schorzeń skóry, lekarze w Maroku wzruszali tylko ramionami, dopiero w Polsce  weterynarz wyprowadził go na prostą po trwającej 3 miesięce kuracji. Teraz już wyrósł na pięknego przedstawiciela marokańskich psów pasterskich (rasa nie jest uznana przez światowe związki kynologiczne, choć w Maroku można ściśle określić jej obszar występowania i cechy charakterystyczne). A nawet przeżył naszego wiernego psa który był od niego jedynie 5 lat starszy. Przywiezienie psa z Afryki na kontynent okazało się łatwiejsze niż ktokolwiek by przypuszczał ale i droższe niż myśleliśmy.


Czytaj więcej...

Dodatkowe informacje